Apteczka wakacyjna (letnia) różni się od tej, którą bierzemy na zimowy wyjazd w góry. Postanowiłam przygotować dla Was listę produktów, które warto ze sobą zabrać. Oczywiście co weźmiecie zależy od tego gdzie jedziecie, w jakim wieku są dzieci oraz jaki będzie cel wyjazdu.
Jedni z Was zapewne wybiorą aktywny odpoczynek – do dziś zadziwiają mnie śmigające na nartach czy snowboardzie maluchy 🙂 . Inni dla zdrowia zmienią klimat i będą cieszyć się spokojnymi spacerami w zimowej, białej aurze.
Jednak niezależnie od tego jak zamierzacie spędzić wolny czas, jest kilka punktów apteczki, które powinniście zabrać ze sobą z całą pewnością.
1. Po pierwsze i najważniejsze – książeczka zdrowia, leki które dziecko przyjmuje na stałe oraz specjalne jedzenie – myślę tu np. o mleku w proszku dla małych alergików czy ulubionych obiadkach w słoiczku / przekąskach, które w innym kraju mogą być niedostępne.
2. Probiotyki. Są bardzo ważne, lecz niestety wciąż niedoceniane. Uzupełnienie flory bakteryjnej może zapobiec wystąpieniu problemów żołądkowo-jelitowych. Powinno się je przyjmować na kilka dni przed wyjazdem i codziennie podczas pobytu. Najlepsze rekomendacje, poparte badaniami klinicznymi, ma szczep Lactobacillus rhamnosus GG oraz lek zawierający Saccharomyces bouldardii CNCM I-745 (UWAGA! w składzie jest laktoza).
Więcej o probiotykach przeczytasz TUTAJ i TUTAJ.
3. W razie wystąpienia kłopotów żołądkowo-jelitowych najważniejsze jest właściwe nawodnienie. Przede wszystkim pamiętajcie o podawaniu wody oraz elektrolitów (np. Orsalit). Ponadto możecie zastosować: popularny diosmektyt (Smecta) lub Tasectan 250 w saszetkach (do stosowania także podczas biegunki u niemowląt). Jeśli z doświadczenia wiesz, że Twoje dziecko na wyjazdach raczej ma zaparcia, zaopatrz się w makrogol o osmotycznym działaniu przeczyszczającym, który w naturalny sposób reguluje pracę jelit (np. Dicopeg Junior, Xenna Balance Junior).
4. Leki przeciwbólowe, przeciwgorączkowe i najlepiej jeszcze przeciwzapalne – zawiesina bądź czopki z paracetamolu (nie działają p/zapalnie, ale można je stosować od urodzenia) lub ibuprofenu (działa p/zapalnie; dla maluchów po 3.m.ż.). Do tego warto zabrać termometr (więcej o termometrach przeczytasz TUTAJ).
Leki przeciwzapalne z ibuprofenem idealnie sprawdzają się w początkach przeziębienia. Dzięki hamowaniu stanu zapalnego, zmniejszają ryzyko rozwoju infekcji.
Jak dawkować paracetamol czytaj TUTAJ oraz ibuprofen czytaj TUTAJ.
5. Syrop / krople na kaszel mokry i suchy. Dobrze jest wziąć je ze sobą, szczególnie gdy wyjeżdżacie za granicę. Nawet najlepszy wyjazd może zepsuć męczący kaszel, który nie daje spać w nocy ani dobrze bawić się na śniegu w ciągu dnia. My akurat ten punkt zimowej apteczki omijamy, gdyż biorę zawsze inhalator plus różne sole do niego, ale dzieciom, które nie mają astmy, można je podawać.
6. Spray na ból gardła o działaniu przeciwzapalnym i odkażającym oraz spray nawilżający na suche i drapiące gardło np. Fiorda spray.
7. Katar. Zmora jeżdżących na nartach czy snowboardzie. W takiej sytuacji przyda się spray do nosa, który obkurczy błonę śluzową i przystopuje katar. Można je stosować krótko, max 5 dni, gdyż przy dłuższym zażywaniu bardzo wysuszają śluzówkę oraz mogą powodować przyzwyczajenie.
8. Choroba lokomocyjna – jeśli Twoje dziecko źle znosi podróż zaopatrz się w syrop, tabletki zwykłe bądź do ssania. Dla maluchów między 3. a 6.r.ż. np. z wyciągu z imbiru, a dla starszaków po 6.r.ż. również może to być popularny lek dimenhydrynat (Aviomarin). Dla dzieci poniżej 3.r.ż. brak jest preparatu na chorobę lokomocyjną bez recepty. Z przepisu lekarza można zastosować syropy o działaniu p/histaminowym, sedatywnym i zarazem p/wymiotnym. Jednak tę decyzję musi podjąć lekarz i przepisać receptę.
Wszystkie wyżej wymienione preparaty podajemy na 30-60 minut przed wyjazdem. Gdy podróż jest dłuższa niż 4 godziny można powtórzyć dawkę.
9. Lek odkażający na błony śluzowe i skórę. Działa szybko, nie szczypie, może być stosowany od 1.dnia życia, również u wcześniaków i kobiet w ciąży. Dodatkowo zabierzcie ze sobą plasterki (dla wielu maluchów mają właściwości lecznicze 😉 ), kompresy, opaskę dzianą i bandaż elastyczny. Tak na wszelki wypadek 😉
10. Cold cream – jest naprawdę NIEZBĘDNY! Na zimę nadają się tylko te, które nie zawierają wody. Wyjeżdżając w góry musisz koniecznie taki krem / sztyft mieć. Prawdziwy must have! Chroni skórę Twojego dziecka przed mrozem i wiatrem.
Więcej o kremach na wiatr i mróz przeczytasz TUTAJ.
11. Krem z filtrem SPF. Tak, tak. To nie pomyłka. Zimą będąc w górach jest on tak samo niezbędny jak latem idąc na plażę. Dlaczego? A dlatego, że śnieg odbija do 80% promieni UVA i UVB! Jest to wielkie wyzwanie dla skóry, szczególnie dzieci i nie można o tym zapominać. W górach bardzo łatwo może dojść do poparzenia promieniami słonecznymi.
Możesz wybrać cold cream z filtrem SPF lub zrobić tak jak ja u Tosi (i u siebie). Tzn. najpierw posmarować twarz kremem z filtrem (chemicznym), a następnie nałożyć warstwę ochronną na wiatr i mróz.
12. Inhalator. Jest to sprzęt, który biorę na każdy wyjazd nawet wtedy, gdy jesteśmy wszyscy zupełnie zdrowi. Wiecie, ze uwielbiam tę metodę podawania leków. Ważne jest, żeby użyć go już przy pierwszych objawach infekcji.
Do tego zawsze biorę: sól fizjologiczną (0,9%) oraz nebu-dose hipertonic (3%). Po kilka ampułek.
PS. Jeśli jedziesz samochodem warto spakować inhalator mimo, że zajmuje trochę miejsca i jest ciężki. Jednak, gdy lecicie samolotem możecie wybrać inhalator siateczkowy, który jest lekki i malutki.
Udanego odpoczynku!
Enjoy!
Ana
PS. Oczywiście jeśli wiesz, że pewne preparaty nie będą Wam potrzebne – my przykładowo nie bierzemy syropów na suchy / mokry kaszel, produktów na chorobę lokomocyjną czy leków na zaparcia – nie musisz ich brać. Weź to co może się przydać, a czego nie będziesz mogła kupić na wyjeździe.
PS2. Pamiętaj, że leki należy przechowywać w odpowiedniej temperaturze i nienasłonecznionym miejscu. Nie należy ich zamrażać.
PS3. Oczywiście, jeśli zimą wybierasz się na urlop w cieplejsze klimatu, zabierz ze sobą wakacyjną apteczkę, którą znajdziesz TUTAJ.
Ana