Katar to objaw, który może towarzyszyć zarówno kilkudniowemu noworodkowi jak również przedszkolakowi czy dorosłemu człowiekowi. Tak naprawdę, gdy się pojawi, jest uciążliwy dla każdego z nas. Ale! O ile starsze dziecko czy dorosły może sobie z nim łatwiej poradzić (przede wszystkim dlatego, że umie wydmuchać nos), o tyle dla mniejszych dzieci może być objawem choroby.
Jakiś czas temu na Instagramie i Facebooku zapytałam swoje obserwatorki czy mają pytania w temacie kataru u dzieci. Pojawiło się aż 170 komentarzy, spośród których wybrałam 21 najczęstszych pytań i na nie odpowiedziałam. Na resztę odpowiem na LIVE’ie, który zorganizuję w połowie listopada.
Katar to inaczej nieżyt nosa, który powstaje na skutek stanu zapalnego błony śluzowej nosa. W wyniku tego powstaje obrzęk, który odczuwany jest jako zatkany nos. W konsekwencji występuje wzmożone ukrwienie błony śluzowej i zwiększenie ilości wydzieliny. Ta wyciekająca wydzielina, nazywana jest przez pacjentów małych i dużych katarem.
O ile kiedyś zwracano bardzo uwagę na kolor kataru, o tyle teraz już się od tego odchodzi. Niegdyś uważano, że wodnista, przezroczysta, śluzowata wydzielina świadczyła o zakażeniu wirusowym, natomiast gęsta, ropna, żółto-zielona wydzielina – o zakażeniu bakteryjnym.
De facto, obecnie wiemy, że zdecydowana większość katarów jest spowodowana przez wirusy. Początkowo jest on zwykle wodnisty i przezroczysty, jednak w trakcie rozwoju infekcji może zmieniać kolor i konsystencję. Tak czy siak, po samym kolorze, nie wywnioskujemy czy przyczyną jest wirus czy bakteria.
Tu z pewnością pomoże wizyta u pediatry, gdyż lekarz po zbadaniu dziecka oraz zebraniu wywiadu od rodzica może stwierdzić powód nadmiernej wydzieliny w nosku (i ewentualnie innych objawów) oraz zalecić właściwe leczenie. Przyczyn infekcji kataralnej u dziecka może być kilka.
Bardzo często katar na samym początku, gdy jest go niewiele, spływa po tylnej ścianie gardła. Czujemy wtedy, że drażni je, powoduje chrypę, uczucie suchości oraz kaszel. Gdy kataru jest coraz więcej, dopiero wtedy wydostaje się nosem na zewnątrz.
Jest kilka sposobów na to, żeby złagodzić objawy, ale niestety nie jesteśmy w stanie tego spływania po gardle wyeliminować.
Co możemy zatem zrobić?
Często zdarza się, że mama w aptece mówi, że jej dziecko katar ma zawsze razem w pakiecie z suchym kaszlem. Dopytuje dlaczego tak jest, a odpowiedź jest dość prosta. Otóż, jeśli katar spływa po gardle, to drażni zakończenia nerwowe i organizm dziecka wyzwala odruch obronny jakim jest kaszel. A ponieważ nie ma wydzieliny w dolnych drogach oddechowych, to ten kaszel jest bezproduktywny, czyli tzw. „suchy”. Aby niwelować kaszel, należy wykonywać to co napisałam wyżej oraz nawilżanie i łagodzenie błony śluzowej gardła.
Część dzieci taki spływający katar doprowadza wręcz do wymiotów. Aby temu przeciwdziałać należy często wykonywać toaletę nosa, aby jak najmniej wydzieliny spływało po gardle.
Warto pomyśleć także o kupnie nawilżacza powietrza.
Nie ma podstaw do stosowania syropów na kaszel.
Przyczyny kataru mogą być różne. Jednak niezależnie od nich, podstawa to odpowiednia toaleta noska u dziecka. Trzeba ją wykonywać regularnie, kilka razy dziennie. Szczególnie jest to istotne u małego dziecka, któremu się w ten sposób ułatwia oddychanie.
Co należy robić?
Niestety, substancje te mają szereg wad – mogą podrażniać, powodować krwawienie z nosa, wysuszać i prowadzić do przyzwyczajenia (uzależnienia). Dlatego powinno się je stosować w ostateczności, przy wodnistym, cieknącym katarze i trudnościach w oddychaniu przez zatkany nos.
Maksymalnie 3 razy na dobę lub tylko przed spaniem (jeśli problem występuje jedynie w nocy). Podawać nie dłużej niż 3 dni bez konsultacji z lekarzem. Producenci podają na opakowaniu czas stosowania do 5-7 dni, jednak jest to maksymalny okres, w czasie którego błona śluzowa nosa nie powinna się przyzwyczaić (uzależnić) do ksylometazoliny bądź oksymetazoliny.
Przy nasilonym uczuciu przesuszenia błony śluzowej nosa ważne jest nawilżanie nosa. Można to zrobić za pomocą maści/sprayu/kropli z alantoiną, hialuronianem sodu, pantenolem, oliwą z oliwy, olejem sezamowym, lanoliną czy glicerolem.
Zanim odpowiem na to pytanie, należy najpierw ustalić po co używa się aspiratory. Otóż służą one do odciągania zalegającej wydzieliny, która utrudnia (w różnym stopniu) oddychanie dziecku. Aspirator ma na celu oczyszczenie i udrożnienie noska.
Zgodnie z zaleceniami oczyszczanie noska przy użyciu aspiratora jest zalecane, gdyż może skrócić czas utrzymywania się stanu zapalnego, poprawić jakość życia dziecka i rodziców oraz zwiększyć skuteczność leków donosowych (jeżeli są one zalecone).
Oczywiście, podczas odciągania należy robić to delikatnie, z wyczuciem, pilnując, aby wylot był skierowany w światło nozdrza, a nie zasysał ściankę nosa.
Ważne, aby zawsze wcześniej, ok 5-10 minut przed odciąganiem, rozrzedzić gęstą wydzielinę:
Jeśli po aspiracji nastąpi uczucie suchości, zaleca się zwilżenie błony śluzowej nosa.
To jaki wybrać aspirator zależy od rodzica, który będzie go używać. Na pewno warto wybrać urządzenie medyczne (niestety nie wszystkie aspiratory mają taki certyfikat). Jeśli Tobie dany aspirator odpowiada i udaje Ci się skutecznie oczyścić nosek Twojego dziecka (nie raniąc przy tym błony śluzowej nosa), oznacza to, że masz właściwy aspirator.
O wadach i zaletach konkretnych aspiratorów przeczytasz TUTAJ.
Irygacje można wykonywać u dzieci od 4 lat, jednak takich, które będą współpracowały. Należy w tym celu zaopatrzyć się w specjalny zestaw dla dzieci (butelka o pojemności 120 ml + saszetki z solą) dostępny w aptece.
Jeśli sama stosujesz irygacje i chcesz nauczyć tego swoje dziecko powinnaś kupić oddzielny zestaw dla malucha. Dlaczego? Gdyż te dla dorosłych mogą powodować zbyt wysokie ciśnienie, co może być przyczyną problemów z uszami (płyn może dostać się do trąbek słuchowych).
Aby przeprowadzić bezpieczną irygację nosa i zatok u dziecka, pamiętaj o dwóch ważnych rzeczach:
Zatkany nos jest spowodowany obrzękiem błony śluzowej, choć może też być przyczyną zalegającej wydzieliny w zatokach, która jest gęsta i nie jest w stanie sama wylecieć. W obu tych przypadkach postępowanie będzie podobne. Należy odblokować nos i ulżyć dziecku. Jak? Nawilżając i obkurczając śluzówkę nosa. Jak to zrobić?
Mimo, że katar jest najczęściej pierwszym objawem przeziębienia (infekcja wirusowa), nie zawsze tak jest.
Cieknąca wydzielina może być symptomem alergii. Wtedy najczęściej katar jest przewlekły i towarzyszą mu m.in. zaczerwienienie spojówek, łzawienie, kichanie a także problemy skórne. W przypadku alergii brak jest także innych objawów (gorączka, ból, kaszel, osłabienie, brak apetytu, itp.). Katar alergiczny może występować sezonowo albo przewlekle (zależnie od występowania alergenu, który go powoduje).
Jeśli u Twojego dziecka katar trwa kilka tygodni, a maluch nie ma przy tym innych objawów przeziębienia, warto udać się do pediatry i porozmawiać o tym. Lekarz albo włączy leczenie albo pokieruje do specjalisty – alergologa.
Jeśli katar pojawia się u maluszka w wieku poniżej 3-6. miesiąca życia i staje się on uciążliwy, utrudnia jedzenie i spanie niezwłoczna wizyta u lekarza jest obowiązkowa. Ze starszym dzieckiem można poczekać parę dni, w zależności od samopoczucia oraz występowania innych objawów. Jeśli jednak pojawi się wysoka temperatura powyżej 38,5 °C, trudności z oddychaniem, zaczyna boleć ucho lub głowa (czoło) – należy pójść do lekarza od razu.
Lekarz może przepisać na receptę leki, np.
Jednak o tym co wybrać powinien zadecydować pediatra, po przebadaniu małego pacjenta oraz zebraniu wywiadu od rodziców.
I tak i nie. Wszystko zależy od jego przyczyny, czyli tego czy jest to katar infekcyjny, alergiczny czy spowodowany poważną chorobą przewlekłą (np. mukowiscydozą).
Jeśli jest to nieżyt nosa powstały w wyniku przeziębienia, to tak, jest on zaraźliwy. W dodatku dziecko z infekcją zakaża już 1-2 dni przed pojawieniem się objawów czyli kataru, kaszlu czy gorączki.
Ale! Nie jesteśmy bez szans i mamy wpływ na to, aby ograniczyć zakażanie innych osób. Jak? Przede wszystkim zachowując podstawowe zasady higieny, tj.:
Przede wszystkim działać już od pierwszych objawów. Jeśli pojawi się katar, należy od razu zacząć wykonywać toaletę nosa i robić ją regularnie, kilka razy dziennie (patrz #4).
Ponadto, ważne jest, aby nie blokować nosa. Jeśli od samego początku podajesz dziecku leki z ksylometazoliną / oksymetazoliną, które tylko pozornie likwidują katar, w rzeczywistości przedłużamy infekcję i czas kiedy leci z nosa.
W ciągu dnia zalegająca wydzielina powinna być usuwana z nosa poprzez jej upłynnianie i rozrzedzanie (wydzielanie śluzu na zewnątrz) oraz jeśli jest taka potrzeba odciąganie jej aspiratorem u dzieci, które jeszcze nie umieją samodzielnie wydmuchać nosa. Natomiast w nocy, jeśli dziecku jest trudno spać, można zastosować lek obkurczający błonę śluzową. W przypadku, gdy po 3-5 dniach takie leczenie nie przynosi poprawy, warto udać się do lekarza, który może zalecić steryd w sprayu. Będzie on działał przeciwzapalnie.
Najczęstszą przyczyną kataru nocnego jest zbyt wysoka temperatura i zbyt niska wilgotność w pokoju dziecka. Kup termometr z higrometrem i postaw w sypialni malucha. Szczególnie jesienią i zimą, kiedy w domu włączone są kaloryfery, powietrze w pokoju, w którym przebywa dziecko robi się często zbyt suche i ciepłe.
Wieczorem przewietrz sypialnię i skręć kaloryfery tak, aby uzyskać temperaturę 16-19 stopni. Zwróć uwagę na wilgotność powietrza, która powinna znajdować się w przedziale 40-60%. Jeśli wynosi mniej połóż np. mokry ręcznik na kaloryfer lub kup nawilżacz. Ponadto pilnuj, aby dziecko w ciągu dnia piło dużo wody.
Najczęstszą przyczyną takich nocnych objawów jest właśnie zbyt wysoka temperatura i zbyt niska wilgotność. Jeśli jednak te parametry są u Was w domu właściwe, warto skonsultować się z lekarzem laryngologiem i/lub alergologiem, gdyż może to być spowodowane czymś innym, np.:
PS Dym papierosowy jest toksyczny. Jeśli któryś z domowników pali, objawy te mogą być przyczyną problemów zdrowotnych Twojego dziecka. Zerwij z nałogiem i nie pozwól, aby ktokolwiek palił w Twoim otoczeniu.
Tak, to prawda, dlatego aspirator należy stosować jak wszystko inne – rozsądnie i z umiarem. Używaj go, gdy zajdzie taka potrzeba, tj. pojawia się katar, zbyt dużo wydzieliny w nosku.
Ciężkostrawnego i bardzo tłustego, ale takich zwykle dzieci nie otrzymują. Zatem w czasie infekcji zaleca się zdrową zbilansowaną dietę, w której nie zabraknie warzyw, owoców, pełnoziarnistego pieczywa i makaronów, kasz oraz ryb. Czyli można powiedzieć, że taka sama jaką zaleca się na co dzień.
Nie ma dowodów na to, aby w czasie infekcji ograniczać przyjmowanie mleka i produktów mlecznych, a taki mit niestety krąży w sieci.
Nie potwierdzono dotąd związku pomiędzy ząbkowaniem a występowaniem kataru lub innych objawów infekcji dróg oddechowych u dzieci. Uznaje się to za przypadkowe i nie zależne od siebie.
Niemowlęta i małe dzieci nie mają jeszcze w pełni rozwiniętego układu odpornościowego i przez to częściej chorują. Z kolei ząbkowanie trwa wiele miesięcy, więc nie trudno o moment, kiedy dziecko zmaga się z katarem i akurat przebijają się ząbki.
Dodatkowo, fakt, że ząbkujące dziecko chętnie wkłada rączki oraz różne inne przedmioty do buzi może być przyczyną dostawania się do organizmu chorobotwórczych patogenów (wirusów, bakterii). Warto regularnie myć rączki nawet kilkumiesięcznym dzieciom, aby zmniejszyć ryzyko rozwoju infekcji.
To zależy od sytuacji, gdyż są to dwa różne leki.
Steryd w sprayu z mometazonem (Nasonex, Nasometin, Metmin, Eztom, Momester, Pronasal) leczy stan zapalny błony śluzowej nosa powstały na skutek:
Oksymetazolina (Nasivin, Oxalin) oraz ksylometazolina (Otrivin, Sudafed, Xylogel, Xedine, Xylometazolin, Xylorin) leczą objawowo i wspomagająco poprzez zmniejszenie obrzęku błony śluzowej nosa i hamowanie nadmiernego wydzielania w:
Steryd można stosować przez dłuższy czas (kilka tygodni), natomiast oksymetazolinę / ksylometazolinę kilka dni (ma potencjał uzależniający).
Steryd zaczyna działać po ok. 12 h od pierwszej aplikacji, ale maksymalny efekt przynosi po kilku dniach (3-7). Oksymetazolina / ksylometazolina działa już w kilkadziesiąt sekund (ale nie leczą przyczyn infekcji).
Stosowanie sterydu donosowego w wielu przypadkach skraca czas trwania kataru i nie dopuszcza do rozwoju infekcji.
W przypadku dzieci to pediatra decyduje który lek przepisać danemu dziecku i na jak długo.
Wynika to z połączenia nosa, gardła i ucha. Otóż, kiedy dziecko ma duży katar, część wydzieliny przedostaje się do trąbki Eustachiusza, która u małych dzieci jest krótsza i wypłaszczona, a następnie gromadzi się w uszach. A ponieważ podczas nieżytu nosa występuje obrzęk błon śluzowych, utrudniony jest odpływ wydzieliny. Gdy zbiera się ona przy błonie bębenkowej, powstaje stan zapalny i zapalenie ucha środkowego gotowe.
Jedyne co możemy zrobić, to uczyć dziecko, aby tego nie robiło. Jeśli chodzi o ewentualne zachorowanie po zjedzeniu kataru, to nie musimy się o to martwić. W żołądku działa kwas sokowy, który strawi wydzielinę i nie dopuści do rozwoju infekcji w przewodzie pokarmowym.
Zgodnie z wytycznymi WHO katar nie jest przeciwwskazaniem do szczepienia.
Decyzję o tym czy zaszczepić dziecko danego dnia czy odczekać kilka kolejnych, podejmuje pediatra. Należy pamiętać, że lekarz zanim zakwalifikuje pacjenta do szczepienia, musi go wcześniej zbadać. Nawet jeśli jesteście przekonani, że dziecku nic nie dolega, nie ma gorączki, kataru ani kaszlu, nie oznacza to, że na pewno jest zupełnie zdrowe.
Maluchy często chorują nagle. Podam Wam swój przykład sprzed kilku lat, kiedy to pod koniec sierpnia będąc u moich rodziców w Gdańsku, moja 2,5-letnia Tosia zaczęła lekko „rzęzić”. Poza mną nikt inny tego nie dostrzegł, a ponieważ miałam taką możliwość, postanowiłam pójść do pediatry. Gdy pani doktor zaczęła osłuchiwać moją córeczkę, a robiła to naprawdę długo i dokładnie, szczególnie z prawej strony, już coś czułam, że nie jest dobrze. Okazało się, że Tosia ma poważne zapalenie oskrzeli, którego my nie dostrzegliśmy, gdyż nie miała ani gorączki ani kaszlu, była ogólnie w świetnej formie. To miała być formalność.
Dlatego badanie przed kwalifikacją do szczepienia jest obowiązkowe .
Inna sytuacja. Często, gdy dziecko ma katar, ale zbliża się czas szczepienia to mamy od razu dzwonią do przychodni i przekładają termin na np. za dwa tygodnie. A, o ile dziecko nie gorączkuje, nie ma stwierdzonego stanu zapalnego dróg oddechowych, jest w formie i wydaje się, że jedyne co mu doskwiera to nieżyt nosa, warto pójść do pediatry.
Jeśli okaże się, że u dziecka rozwija się infekcja, lekarz nie zakwalifikuje malucha do szczepienia. Ale jeśli po przeprowadzonym badaniu i wywiadzie z rodzicami wyjdzie, że katar jest pozostałością po chorobie sprzed tygodnia czy dwóch, dziecko może być zaszczepione.
Podobnie dzieje się z alergikami, którzy potrafią mieć przewlekły katar oraz objawy ze strony dróg oddechowych przez wiele tygodni. Takie osoby również mogą mieć wykonane szczepienie.
Fizjologiczna:
Hipertoniczna:
Z ektoiną:
Wszystkie powyższe krople są pakowane w ampułki do inhalacji (5 lub 2,5 ml).
Odpowiem krótko. Nie. Bańki nie mają poparcia w nauce. Nie opublikowano dotąd żadnego badania klinicznego, które by dowodziło jakiegokolwiek leczniczego działania czy to kataru, zapalenia oskrzeli czy innych infekcji dróg oddechowych. Gdy dziecko ma zapalenie płuc także nie ma sensu ich stosować, tylko słuchać zaleceń lekarza. Stawianie baniek uznaje się za wierzenie ludowe.
Enjoy
Ana
Wpisy powiązane ⇓
Aspirator do nosa. Szkodzi czy pomaga? Który wybrać? Zestawienie.
Woda morska w aerozolu do nosa dla dzieci. Izotoniczna czy hipertoniczna? Porównanie