#NośMaseczkę
#MyjRęce
#TrzymajDystansSpołeczny
#DbajOHigienę
#BądźOdpowiedzialny
#NieKłamMedyka
Te hasła widzimy w ostatnich miesiącach wszędzie. Dosłownie wszędzie. I wiecie co? Ja się całkowicie z nimi zgadzam. Mam nadzieję, że wyciągniemy lekcje z postępowania Włochów i nie olejemy sprawy jak oni. Że będziemy odpowiedzialnym społeczeństwem, które ma „TYLKO” nosić maseczki zakrywające usta i nos!, myć ręce i trzymać dystans społeczny. Mam nadzieję, że za kilka miesięcy powiem:
Chciałabym poruszyć inny temat, o którym zaczyna być głośno. Otóż coraz więcej osób ma problem z suchymi dłońmi. Piszecie:
Takich wiadomości dostaje dziesiątki. Pytacie co zrobić, żeby choć trochę sobie ulżyć? Co zrobić, żeby zatrzymać dalsze wysuszanie się skóry?
Zanim przejdę do konkretów powiem Wam, choć może zabrzmi to kontrowersyjnie, to cieszę się z tego co piszecie, bo widzę, że w końcu społeczeństwo zaczęło rzeczywiście regularnie myć ręce. Mam nadzieję, że zostanie nam ten nawyk na zawsze, nie tylko na czas pandemii SARS-CoV-2.
To, że w końcu dużo osób zainteresował w ogóle temat mycia rąk pokazują mi także statystyki z mojego fanpage na FB – @Matka Aptekarka
1 marca opublikowałam w sieci filmik jak myje ręce moja 4-letnia Tosia. Miało to Wam przypomnieć, że dzieci też mogą myć prawidłowo ręce. Filmik możesz zobaczyć TUTAJ.
11 marca opublikowałam kolejny filmik. Tym razem jak mama myje maluszkowi (niemowlakowi) ręce. Pomogła mi w tym moja mała asystentka Miśka. Filmik możesz zobaczyć TUTAJ.
Oba filmy mają łącznie zasięg 2,6 miliona odbiorców i ciągle rośnie.
Pierwsza i najważniejsza rzecz – dalej myć ręce, ale być może będzie trzeba zmodyfikować ten proces 😉
Druga, zdecydowanie w pierwszej kolejności wybieraj mycie rąk mydłem i ciepłą wodą a dopiero w drugiej żele odkażające. Główny składnik żeli to alkohol, który zawsze będzie bardziej wysuszał niż najgorszej jakości mydło.
1. Niedosuszanie dłoni. Niechlujne wycieranie rąk powoduje, że kropelki wody zostają na skórze rąk. Woda tylko pozornie nawilża. Tak naprawdę wysusza skórę.
2. Wycieranie rąk w mokry ręcznik. Zły pomysł z zasady. Ciężko wytrzeć dłonie do sucha mokrym ręcznikiem. Ponadto, na wilgotnym i ciepłym ręczniku wirusy się będą czuły jak ryba w wodzie. Warto często prać i zmieniać ręcznik do rąk lub wycierać dłonie w papierowe jednorazowe.
3. Używanie mydła ze szkodliwymi składnikami, które wysuszają skórę dłoni, np.:
Dlatego jeśli skóra Twoich rąk jest mega przesuszona zwróć uwagę na skład swojego mydła. Może warto zmienić na inne, bez wysuszających składników.
4. Nie stosowanie kremów nawilżających po umyciu rąk i dokładnym ich wysuszeniu.
Dużym problemem obecnie jest dezynfekcja rąk u dzieci w żłobkach i przedszkolach. Dostaję od Was wiele informacji, że zamiast myć ręce, opiekunki każą dodatkowo (albo tylko) odkażać je płynami antybakteryjnymi. Jest to podwójnie ryzykowne. Po pierwsze dzieci wkładają ręce do buzi i mogą się zatruć, a po drugie skóra dzieci jest cieńsza i bardziej przepuszczalna niż dorosłych.
Zwróćcie uwagę na to paniom w żłobu czy przedszkolu. Naprawdę wystarczy, że dzieciom umyje się dokładnie ręce mydłem i ciepłą wodą.
Środki odkażające w postaci żeli, płynów czy chusteczek mają kilka zalet i jedną wielką wadę. Z plusów można wymienić łatwość i szybkość użycia, dużą skuteczność oraz małe, kieszonkowe opakowanie. Jednak dużym minusem jest to, że przy dłuższym stosowaniu bardzo wysuszają ręce.
Jeśli nie możesz nigdzie kupić gotowego żelu /płynu antybakteryjnego, nie chcesz przepłacać bądź nie znalazłaś takowego z bezpiecznym składem, istnieje opcja wykonać go w domu samemu. Potrzebujesz do tego kilku składników.
Najprostszy preparat może mieć tylko dwa składniki: alkohol i wodę w odpowiednich proporcjach. Taki płyn odkażający będzie jednak bardzo wysuszał skórę.
Druga opcja to preparat odkażający zawierający dodatkowo składnik nawilżający, np. glicerynę lub 100% żel aloesowy. Taki płyn będzie zdecydowanie lepszy, gdyż nawilżysz przy okazji skórę rąk i zapobiegniesz zbyt szybkiemu wysuszaniu dłoni.
Trzecia opcja to dodanie olejku eterycznego, np. z trawy cytrynowej, drzewa herbacianego czy innego jaki lubisz. W ten sposób otrzymasz delikatnie nawilżający płyn odkażający o ładnym zapachu.
Prosiliście o przykładowe przepisy na płyn / żel do dezynfekcji. Oto kilka z nich:
Do szczelnej buteleczki (najwygodniej z atomizerem) o pojemności 100-150 ml dodaj:
Możesz też zrobić płyn dezynfekujący bardziej złożony, zgodnie z przepisem WHO:
*woda przegotowana, ostudzona do temperatury pokojowej
**nadtlenek wodoru o stężeniu 3%
Możliwości przepisów jest wiele. Najważniejsze, aby pamiętać o 5 ważnych informacjach:
Do dezynfekcji powierzchni (nie rąk!), możesz przygotować taki roztwór:
Najbezpieczniej jest dezynfekować ręce ciepłą wodą z mydłem, następnie dokładnie wysuszyć i posmarować kremem nawilżającym. Tak postępując masz dużą szansę na zregenerowanie skóry dłoni a także zapobiec problemom w przyszłości, zwłaszcza, że jesienią i zimą zwykle mamy duży problem z przesuszoną skórą.
Enjoy!
Ana