Bycie rodzicem kojarzy mi się z jedną rzeczą. Z cierpliwością. Im szybciej to sobie uświadomimy, tym będzie nam łatwiej. Wiem to od chwili, gdy zamarzyło mi się zostać mamą.
Długo czekałam na swoje dzieci. Co miesiąc z nadzieją wyczekiwałam sygnału, że się udało. Czekałam i czekałam, a dobre informacje nie nadchodziły. Jak już się w końcu udało zobaczyć dwie kreski na teście ciążowym… uświadomiłam sobie, że to nie koniec, że ja już zawsze będę na coś czekała.
Najpierw na to, aby maluszek zdrowo się rozwijał w moim brzuchu, żeby odpowiednio rósł, żeby szczęśliwie przyszedł na świat. Później, żeby pojawił się pierwszy uśmiech, pierwszy obrót, pierwszy ząbek, pierwsza przespana w całości noc, pierwsze kroczki, pierwsze słowa itd.
I choć nie było łatwo i nie wszystko szło tak jakbym to sobie wymarzyła, jedno było niezmienne – stale na coś czekałam …i wciąż czekam.
Wiem, że każda mama i każdy tata na coś czekają i że nie zmieni się to nigdy. Lecz w przypadku rodziców wcześniaków, zwłaszcza tych skrajnych, lekcja z czekania jest wyjątkowo długa i trudna…
Czy wiesz, że aż 1 na 10 dzieci w Europie rodzi się przedwcześnie? Ich przyjście na świat, które powinno być radosnym oczekiwaniem, nagle staje się ogromnym stresem i strachem o zdrowie wyczekiwanego maleństwa.
Na szczęście medycyna jest na coraz to wyższym poziomie i obecnie daje możliwość ratowania życia noworodkom o wadze nawet 500 gramów. Im jednak dziecko wcześniej urodzone, tym zwykle więcej powikłań, m.in. retinopatia, krwawienie śródczaszkowe, martwicze zapalenie jelit, dysplazja oskrzelowo-płucna, kłopoty neurologiczne i wiele innych.
Dużo, jak na taką malutką kruszynkę. Jednak wcześniaki mają niesamowitą wolę walki, dzięki której niczym superbohaterowie, z czasem rosną i nadrabiają zaległości.
Wcześniak to noworodek urodzony między 22. a 37. tygodniem ciąży. Ich waga często nie przekracza 1500 gram i są tak małe, że mieszczą się w dłoni dorosłego człowieka.
Światowy Dzień Wcześniaka to świetna okazja na uświadomienie społeczeństwu problemu, jakim jest urodzenie dziecka wiele tygodni przed planowanym terminem.
W przypadku dzieci przedwcześnie urodzonych jest jeszcze coś, na co trzeba szczególnie zwracać uwagę. Mam tu na myśli skórę.
Po pierwsze jest ona niedojrzała, niezwykle delikatna, często cienka jak papier i bez warstwy rogowej, która zabezpiecza przed nadmierną utratą wody oraz przesuszeniem.
Skóra wcześniaka choć powinna, nie stanowi szczelnej bariery przed światem zewnętrznym. Nie chroni przed niską i wysoką temperaturą, urazami mechanicznymi, a także przenikaniem substancji chemicznych.
Wcześniaki urodzone przed 28-30. tygodniem ciąży narażone są na uszkodzenie skóry ze względu na liczne zabiegi lecznicze i pielęgnacyjne, które wykonywane są na oddziale neonatologicznym. Urządzenia, które przykleja się do skóry, pobierania krwi, plastry – one wszystkie uszkadzają skórę.
W przypadku wcześniaków łatwo o uszkodzenie naskórka podczas codziennej pielęgnacji okolic pieluszkowych. Warto zatem zwrócić uwagę na to co zawierają chusteczki nawilżane, krem do pupy czy płyn do mycia. Wybieraj kosmetyki najwyższej jakości, bezpieczne i o możliwie krótkich składach.
Należy dokładnie myć skórę miejsc intymnych maluszka zaraz po załatwieniu przez dziecko potrzeb fizjologicznych (siusiu i/lub kupka), aby nie dopuścić do uszkodzenia naskórka i rozwoju bakterii.
Zawsze poczekaj aż pupa całkowicie wyschnie i dopiero zakładaj pieluszkę. Warto codziennie wietrzyć skórę pośladków dziecka (zadbaj o odpowiednią temperaturę w pomieszczeniu).
Po ulaniu lub wymiotach należy oczyścić skórę od razu, poprzez szybką kąpiel albo przy pomocy wodnych chusteczek, a następnie wysuszyć / zmienić ubranko.
Istnieje zwiększone ryzyko wchłaniania substancji chemicznych przez skórę i błony śluzowe u wcześniaków przez pierwsze lata życia, m.in. z chusteczek nawilżanych, stąd warto zwrócić uwagę na to czy opakowanie Twoich chusteczek nie zawiera następujących substancji:
W dniu 17. listopada, czyli Światowym Dniu Wcześniaka, podświetla się na fioletowo (kolor wcześniaków) szpitale położnicze i najważniejsze budynki w kraju.
zdjęcie ze strony Koalicja dla wcześniaka
Ponadto, symbolem obchodów jest tzw. socks line, czyli 10 dziecięcych par skarpetek, z których jedna jest znacznie mniejsza. Symbolizuje to, iż jeden poród na dziesięć, to właśnie poród przedwczesny.
Moje dziewczyny, to tzw. późne wcześniaki. Obie przyszły na świat na granicy 36 i 37 t.c. Mimo wysokiej wagi urodzeniowej 3610 g (Tosia) i 4020 g (Miśka), były niedojrzałe oraz miały cechy wcześniacze. Szczególnie duże problemy mieliśmy z Michaliną.
Wiem, że historia mojej Misi to nic w porównaniu do sytuacji, gdy rodzi się skrajny wcześniak z masą ciała poniżej 1 kg. Znam takie rodziny osobiście i uważam, że są wielkie. Piszę jednak o tym, żeby uświadomić Wam, iż pozory czasem mylą. Że istnieją dzieci teoretycznie z wysoką masą urodzeniową, a jednak wewnętrznie bardzo niedojrzałe.
Tego nie wiemy, ale liczę, że mimo kłopotów, uda się wyjść na prostą i donosić ciążę do Świąt Bożego Narodzenia.
Enjoy!
Ana