W ostatnich miesiącach dostałam od Was wiele próśb, aby więcej mówić i pisać na temat anemii u dzieci, dlatego usiadłam, napisałam (oczywiście na raty, bo przy trójce bobo mam niezły kocioł 😉 ) i już teraz mogę Was zaprosić do przeczytania niniejszego wpisu.
Na początku zrobiłam krótki wstęp z wyjaśnieniem, co to jest niedokrwistość. W dalszej części odpowiedziałam na 21 najczęściej powtarzających się Waszych pytań.
Aha, jeszcze jedno. Osoby, które wolą słuchać zapraszam do wysłuchania live’a na Instagramie (kliknij TUTAJ), choć więcej info znajdziecie w tym artykule 😉
Zanim powiem o niedokrwistości, przypomnę krótko lekcję biologii z podstawówki.
Erytrocyty (czerwone krwinki) są składnikiem krwi, a w ich wnętrzu występuje białko – hemoglobina, dzięki któremu mogą one „nosić” tlen z płuc do wszystkich komórek naszego ciała i „odprowadzać” dwutlenek węgla z tkanek do krwi.
Myślę, że większość z nas kojarzy tę scenę z filmu „Było sobie życie”. Pamiętacie? Krwinki czerwone szły naczyniami i trzymały na plecach pęcherzyki tlenu. Mogły go nieść właśnie dzięki hemoglobinie, która zbudowana jest między innymi z żelaza.
Skoro już wiemy, co to jest hemoglobina, czas wyjaśnić pojęcie niedokrwistości (inaczej anemii). Otóż jest to stan, w którym występuje zmniejszone stężenie hemoglobiny w organizmie, a co za tym idzie obniżona ilość tlenu (niedotlenienie).
W zależności od przyczyny anemii różnie jest ona leczona.
Jakie znamy rodzaje niedokrwistości?
Niedokrwistość z niedoboru żelaza jest tą najczęściej występującą i to ona będzie grała główną rolę w tym artykule.
Niedokrwistość z niedoboru żelaza jest spowodowana zbyt niskim poziomem żelaza w organizmie. Powoduje to upośledzenie syntezy hemu, w wyniku czego tworzą się mniejsze erytrocyty, które zawierają mniej hemoglobiny.
Szacuje się, że anemia z niedoboru żelaza występuje u ok. 40% maluchów do drugiego roku życia. Jest to dość spory odsetek dzieci, które wymagają leczenia.
Normy hemoglobiny różnią się w zależności od wieku, płci i laboratorium, w którym jest wykonywane badanie.
Jeśli chodzi o dorosłych, to sprawa jest dość prosta. Przyjmuje się średnio takie wartości normy:
Jeśli chodzi o dzieci, to sprawa jest trudniejsza, bo w zależności od wieku i płci będzie się ona mocno różniła. Tak oto prawidłowa ilość hemoglobiny u malucha najniższa jest w okolicy trzeciego miesiąca życia, gdyż dziecku kończą się wtedy zapasy pochodzące z okresu płodowego, a jego szpik nie produkuje jeszcze wystarczającej ilości. Wklejam tabelkę:
Niemowlęta i małe dzieci z grupy ryzyka niedoboru żelaza (im należy się profilaktyczna suplementacja żelazem) to dzieci:
Nie ma jednych wytycznych. Jeśli chodzi o samą morfologię, to Amerykańska Akademia Pediatrii (APP) zaleca jej wykonanie w dwunastym miesiącu życia. Chodzi o wykluczenie ewentualnej niedokrwistości z niedoboru żelaza.
Natomiast polskie i europejskie towarzystwa nie zalecają wykonywania takich badań u dzieci:
Stężenie żelaza w surowicy jest bardzo labilne (zmienne). Zależy od wielu czynników, m.in. od pory dnia pobrania, rodzaju spożytych posiłków czy występowania infekcji.
Parametrem najlepiej odzwierciedlającym zapasy żelaza w organizmie jest ferrytyna.
Europejskie Stowarzyszenie Pediatrii, Gastroenterologii, Hepatologii i Żywienia (ESPGHAN) rekomenduje oznaczanie jednocześnie poziomu:
Uwaga! Ferrytyna to białko ostrej fazy, przez co jej oznaczenie w trakcie infekcji może dać wynik niewiarygodny. Z tego powodu zaleca się oznaczenie jej wspólnie z CRP (aby wykluczyć potencjalną infekcję).
Zdecydowanie tak, choć lepszym określeniem jest niedokrwistość pierwszego kwartału. Już wyjaśniam, jak to wygląda.
Maluszek w pierwszym miesiącu życia ma więcej erytrocytów (są większe, ale żyją krócej) niż osoba dorosła, bo zawiera jeszcze hemoglobinę płodową. Następnie, z każdym tygodniem życia niemowlaka poziom czerwonych krwinek i hemoglobiny spada.
Ta sytuacja jest całkowicie normalna, gdyż od pierwszego oddechu (tuż po porodzie) u dziecka zaczynają działać płuca, które natlenowują wszystkie organy i nie ma potrzeby produkować aż tylu erytrocytów. Ponadto, czerwone krwinki są mniej odporne na uszkodzenia, więc ich ilość dodatkowo spada.
U wcześniaków spadek hemoglobiny jest większy i występuje wcześniej.
Niedokrwistość pierwszego kwartału powstaje w wyniku skróconego czasu przeżycia erytrocytów oraz spadku ich produkcji. Nie jest skutkiem zbyt małej ilości żelaza w organizmie.
Nieprawda. Mleko mamy jest bardzo dobrym źródłem żelaza dla niemowląt. Prawdą jest, że w matczynym pokarmie nie ma go zbyt wiele – ok. 0,3 mg/litr (dla porównania mleko krowie zawiera ok. 0,8 mg/litr), ale jego wchłanialność jest znacznie wyższa!
Niemowlęta są w stanie przyswoić mleko mamy nawet w 70% (dla porównania stopień przyswajalności żelaza z mleka modyfikowanego wynosi 3-12%, a z mleka krowiego ok. 10%).
W przypadku łagodnego niedoboru żelaza zwykle trudno poznać, natomiast przy większym deficycie mogą pojawić się negatywne objawy wpływające m.in. na zachowanie, sferę fizyczną, nastrój czy funkcje poznawcze. Jakie?
Pierwsza i najważniejsza zasada jest taka, aby nie podawać dzieciom suplementów żelaza profilaktycznie, tak bez konsultacji z pediatrą, samemu.
Warto natomiast zacząć rozszerzać dietę zaraz po skończeniu 6 miesięcy przez maluszka. Jeśli karmisz dziecko tradycyjnie (łyżeczką), pamiętaj, aby główne posiłki były bogate w wartościowe żelazo. Jeśli natomiast stosujecie BLW, każdy posiłek powinien zawierać ten minerał.
Niemowlę nie powinno pić mleka krowiego, a już na pewno nie może zastąpić ono pokarmu mamy czy mleka modyfikowanego. U dzieci starszych, do 3. roku życia, mleko krowie (świeże i przetwory, np. jogurt, twarożek) powinno być ograniczone do ilości 500 ml/dzień.
Wtedy zapewne lekarz stwierdzi niedokrwistość z niedoboru żelaza i zaleci podawanie dziecku suplementu/leku z tym minerałem.
Pamiętaj, że poziom żelaza należy kontrolować co pewien czas (badania z krwi), aby sprawdzić czy leczenie jest skuteczne.
Jeśli chodzi o podawanie mieszanki modyfikowanej, to warto rozważyć jej stosowanie aż do ukończenia 1,5 roku życia (mm jest wzbogacone w żelazo).
Ważne, aby zacząć rozszerzanie diety maluchowi niezwłocznie po ukończeniu 6 miesięcy a nawet wcześniej (oczywiście dziecko musi wykazywać objawy gotowości do wprowadzania stałych pokarmów). Rozpocznij od karmienia tradycyjnego (łyżeczką) i w miarę możliwości szybko wprowadzaj pokarmy bogate w wartościowe żelazo, np. wołowinę, indyka, żółtko jaja. Dopiero gdy minie niedokrwistość, możesz stosować metodę BLW.
Niemowlę nie powinno pić mleka krowiego, a już na pewno nie może zastąpić ono pokarmu mamy czy mleka modyfikowanego.
Najlepszym źródłem są produkty pochodzenia zwierzęcego, gdyż zawierają żelazo hemowe, które jest dobrze przyswajalne. Należą tu: mięso (wołowina, cielęcina, królik, indyk), ryby (śledzie, sardynki, makrele), żółtka jaj oraz podroby. Wchłanialność 15-35%.
Słabiej wchłanialnym źródłem są pokarmy roślinne, gdyż zawierają żelazo niehemowe, jednak mimo to warto włączyć je do diety. Są to m.in.: warzywa strączkowe (ciecierzyca, fasola, soczewica, groch), kakao, otręby pszenne, buraki, zielone warzywa: szpinak, brokuły, natka pietruszki, orzechy nerkowca, migdały, pestki dyni i słonecznika, kasza gryczana, kasza jaglana, ciemne pieczywo (żytnie). Wchłanialność 2-5%.
Tak. Jest kilka możliwości.
1. Probiotyk Lactiplantibacillus plantarum 299v (wcześniej Lactobacillus plantarum 299v)
Poza tym, że właściwości L. plantarum 299v sprawiają, że mikrobiota jelitowa jest w pełni swoich sił, powodują także lepsze wchłanianie żelaza z produktów roślinnych. Pomagają „wyłapywać” żelazo nawet z ubogiej diety dziecka. Z kolei podczas stosowania preparatów żelaza, szczep ten zmniejsza bóle brzucha i zaparcia.
Więcej na temat szczepu L. plantarum 299v przeczytacie TUTAJ.
2. Laktoferyna
Laktoferyna może poprawić absorpcję i przyswajalność żelaza oraz zmniejszać skutki uboczne związane ze stosowaniem suplementów/leków żelaza.
3. Witamina C
Nie ma zbyt wielu twardych dowodów na to, że wraz z preparatami żelaza należy podawać witaminę C. Na pewno nie powinno się podawać wysokich dawek kwasu askorbinowego. Jedynie warto zwiększyć dawkę witaminy C w diecie, czyli podawać dziecku więcej owoców, warzyw czy soków (np. pomarańczowy, z czarnej porzeczki czy malinowy).
Jest kilka zasad, których warto przestrzegać. Najważniejsze z nich to:
1. Preparaty żelaza należy przyjmować na czczo lub między posiłkami (min. 2 h po posiłku i 2 h przed kolejnym). W przypadku dolegliwości ze strony przewodu pokarmowego (nudności, bóle brzucha, zaparcia) można stosować je po posiłku, ale trzeba się wtedy liczyć ze zmniejszonym wchłanianiem.
2. Nie dodajemy saszetek, płynu czy kropli do butelki/kubka dziecka z jakimś płynem, ponieważ nigdy nie wiadomo ile osadzi się na ściankach, a ile rzeczywiście trafi do brzuszka. Proszek rozpuszczamy w małej ilości wody i podajemy prosto do buzi malucha. Płyn odmierzamy strzykawką doustną i od razu dajemy dziecku. Krople zakraplamy na łyżeczkę lub podajemy bezpośrednio.
3. Podawać wspomagająco:
4. Unikać łączenia żelaza (minimum przez godzinę po przyjęciu leku/suplementu żelaza) z:
5. Stosować przepisany przez pediatrę farmaceutyk przez dłuższy czas, minimum 2-3 miesiące, i kontrolować jego poziom badaniami z krwi.
Wystarczy te produkty odpowiednio przygotować. Mamy na to kilka sposobów, m.in.:
Nie ma jednej prostej odpowiedzi na takie pytanie. Najlepiej by było postarać się podnieść poziom żelaza poprzez pokarmy bogate w ten minerał. Może warto uatrakcyjnić posiłki? Albo wspólnie gotować/przygotowywać część z nich. Pamiętaj, że przykład idzie z góry. Pokażcie dziecku, że Wy chętnie jecie zdrowe posiłki.
Ale! Nie namawiaj, nie zmuszaj, nie przekupuj. Wszelka presja i naciski mogą spowodować, że dziecko zje jeszcze mniej. Za to dobra zabawa przy jedzeniu może pomóc przełamać opór. Nie poddawaj się.
Poza tym, możesz pomyśleć o podawaniu dziecku probiotyku L. plantarum 299v, który zwiększy wyłapywanie żelaza z diety.
Jeśli to nie wystarczy, warto skonsultować to z Waszym pediatrą, który może (choć nie musi) zalecić suplementację.
Mamy suplementy bez recepty i leki na receptę (z przepisu lekarza) w różnych postaciach – saszetki, krople, zawiesiny, płyny. Jednak o tym, co konkretnemu dziecku zalecić, powinien zdecydować lekarz.
PS Zdarza się, że pediatra zaleci suplementację, ale wybór preparatu sceduje na farmaceutę. Miałam takie sytuacje nieraz. Wtedy w zależności od dziecka, krótkiego wywiadu z rodzicem, dobierałam odpowiedni suplement.
Może (choć nie musi) powodować ciemny osad na zębach, ale są też sposoby, jak mu zapobiegać.
Jeśli jest taka potrzeba, to tak. Podajemy tak długo, aż niedokrwistość ustąpi, to znaczy aż lekarz prowadzący stwierdzi, że już można zakończyć leczenie.
W trakcie leczenia preparatami żelaza u części dzieci (dorosłych także) obserwowane są objawy uboczne, które powodują duży dyskomfort u dziecka, m.in.:
Jeśli pojawią się one u Twojego malucha, możesz zacząć podawać dodatkowo probiotyk L. plantarum 299v albo/i laktoferynę. Jeśli to nie pomoże, wróć do pediatry w celu próby zmiany preparatu żelaza na inny.
Szybko to może dziecko wpaść do kałuży. Niestety, nie ma się co łudzić, że niedokrwistość z niedoboru żelaza można pokonać w tydzień. Leczenie trwa miesiącami, a czasem latami.
Tak i nie. Na pewne kwestie nie mamy wpływu, np. przedwczesne urodzenie, ciąża mnoga czy niska masa urodzeniowa. Natomiast są też takie, na które możemy coś poradzić. Mam tu na myśli:
Mam nadzieję, że powyższy artykuł pozwolił Wam uporządkować wiedzę na temat anemii u dzieci.
Pamiętajcie, że leczenie niedokrwistości nie jest łatwe, ani nie trwa krótko, dlatego warto dbać o codzienną dietę malucha.
Jeśli różnie bywa z jedzeniem posiłków przez Wasze dzieci, warto dołączyć do codziennego menu dziecka szczep probiotyczny L. plantarum 299v, który zadba nie tylko o prawidłową mikrobiotę, ale również pomoże wyłapywać żelazo z pokarmów, które trafiły do brzuszka malucha 🙂
Powodzenia!
Enjoy!
Ana
Partnerem merytorycznym tego artykułu jest marka Sanprobi.