Który krem z filtrem UV będzie najlepszy dla dziecka? Mineralny, chemiczny a może mieszany?

Zanim podejmiesz decyzję, który kosmetyk przeciwsłoneczny wybierzesz dla swojego dziecka, czy będzie to filtr mineralny, chemiczny czy może mieszany, chciałabym, abyś zapoznała się z kilkoma ważnymi informacjami. Przede wszystkim rodzajami promieniowania, oznaczeniami na opakowaniach kremów a także pewnymi skrótami. Dzięki temu z pewnością dokonasz zrozumiałego i bezpiecznego wyboru kosmetyku przeciwsłonecznego dla swojego dziecka.
No to zaczynamy 🙂
Jakie rodzaje promieniowania UV emituje słońce?
Słonce emituje promieniowanie ultrafioletowe (UVR), które dzielimy na 3 typy, w zależności od długości fali. I tak wyróżniamy:
- UV-C – długość fali 100-280 nm – to promieniowanie słoneczne, które warstwa ozonowa atmosfery ziemskiej pochłania całkowicie przez co można powiedzieć, że nie dociera do powierzchni ziemi; nie ma większego wpływu na człowieka,
- UV-B – długość fali: 280-315 nm – stanowi około 5% UVR, które dociera do ziemi; słabo przenika przez chmury; nie przenika przez szkło; największe natężenie notuje się w bezchmurne, letnie dni w godzinach 10-16; wnika w naskórek; odpowiada za brązowienie skóry, poparzenia słoneczne, powstawanie piegów, przebarwienia; prowadzi do powstania reakcji alergicznych, a nawet nowotworów skóry; może przyczynić się do powstania zaćmy oraz prowadzić do innych uszkodzeń narządu wzroku,
- UV-A – długość fali: 320-400 nm – stanowi około 95% UVR, które dociera do ziemi; nie czuć, że jest obecne (i to przez cały rok); nie boli; przenika przez chmury, szkło, naskórek; wnika w głąb skóry właściwej, może uszkadzać komórki oraz DNA; powoduje tworzenie się wolnych rodników, co w konsekwencji prowadzi do uczuleń, fotostarzenia (zmarszczki), zaburzeń pigmentacji a nawet rozwoju nowotworów skóry; jest to najbardziej niebezpieczne UVR.
Drogie mamy, fotostarzenie to nie jest tylko jakiś tam slogan. To jest fakt. Przyjrzyjcie się zdjęciu poniżej. To jest kierowca ciężarówki z 28-letnim doświadczeniem, Bill McElligot, który nigdy nie używał kremów z filtrem UV. Jak myślicie, która strona jego twarzy była bliżej okna?
To zdjęcie świetnie obrazuje jak wpływa promieniowanie UV na skórę. Dlatego już od najmłodszych lat dbajcie o Wasze dzieci i smarujcie je kremami z filtrem UVB i UVA. W przyszłości z pewnością będą Wam wdzięczni, że wyrobiłyście w nich nawyk dbania o swoją skórę 🙂
Jak zapamiętać, które promieniowanie to które? Możecie sobie skojarzyć, że:
- UVB – „b” jak brązowienie (burning),
- UVA – „a” jak alergia i aging (starzenie).
Co to jest ten SPF?
SPF (Sun Protection Factor) – wskaźnik ochrony przeciwsłonecznej, dotyczy tylko promieniowania UVB. Używany jest w odniesieniu do kosmetyków z filtrami UV.
SPF jest to stosunek ilości promieniowania UV powodującego oparzenie podczas opalania się przy użyciu filtra do ilości promieniowania powodującego takie samo oparzenie, bez stosowania filtra.
Innymi słowy, SPF 50 oznacza, że u osoby stosującej kosmetyk o takim wskaźniku ochrony przeciwsłonecznej do oparzenia dojdzie po 50-krotnie dłuższym czasie, niż bez zastosowania filtra.
Przykładowo: SPF 30 oznacza, że 1/30 promieniowania UVB dochodzi do skóry (przy zalecanej ilości kremu przeciwsłonecznego).
Jakie są różnice między SPF 30 a 50?
Z badań wynika, że:
- SPF15 powinien zatrzymywać 93,3% UVB
- SPF20 powinien zatrzymywać 95% UVB
- SPF30 powinien zatrzymywać 96,7% UVB
- SPF50 powinien zatrzymywać 98% UVB
Oczywiście pod warunkiem, że będziemy nakładać właściwą ilość kremu na całą powierzchnię odsłoniętych części ciała dziecka i reaplikować minimum co 2-3 godziny, a także po wyjściu z wody, po spoceniu się, po szalonej zabawie w piasku, itp.
Jak ocenić stopień ochrony przed promieniowaniem UVA?
IPD lub PPD – te skróty pojawiają się dość rzadko, a szkoda, bo są bardzo ważne; określają zdolność ochrony przed promieniowaniem UVA (im wyższe tym lepiej):
- IPD (Immediate Pigmentation Darkening, opalenizna natychmiastowa) – określa efekty promieniowania UVA na skórę po 60 sekundach od zakończenia ekspozycji na słońce; faktor IPD to stosunek ilości promieniowania UVA potrzebnej do wywołania widocznej reakcji na skórze chronionej i niechronionej kremem z filtrem anty-UVA,
- PPD (Persistant Pigmentation Darkening, opalenizna trwała) – określa efekty promieniowania UVA na skórę po 2 do 24 godzin od zakończenia ekspozycji na słońce, kiedy nasilenie pigmentacji powodowanej działaniem UVA jest już ustabilizowane; faktor PPD to stosunek ilości promieniowania UVA potrzebnej do wywołania widocznej reakcji na skórze chronionej i niechronionej kremem z filtrem anty-UVA; przykładowo, gdy kosmetyk ma faktor PPD 39 oznacza to, że do skóry wnika 39 razy mniej energii promieniowania UVA; PPD jest obecnie najbardziej wiarygodnym współczynnikiem określającym stopień ochrony przed UVA.
Szukajcie na opakowaniach oznaczeń nie tylko SPF, ale także IPD lub PPD. Możecie też znaleźć symbol UVA w kółeczku, co oznacza, że ochrona przed UVA wynosi minimum 1/3 wysokości SPF.
W Unii Europejskiej przyjmuje się, że jeśli nawet dany produkt ma SPF 50 (UVB), a nie wykazuje zupełnie działania anty-UVA, to na etykiecie można oznaczyć maksymalnie SPF 8.
Na moich ubraniach przeciwsłonecznych jest oznaczenie UPF a nie SPF. Czy to błąd?
Na stronie ubrań UV, które noszą moje córeczki – UV KIDS (kliknij TUTAJ) znajduje się taka informacja:
„UPF to skrót od angielskiego wyrażenia Ultraviolet Protection Factor, które możemy przetłumaczyć jako stopień ochrony przed promieniowanie ultrafioletowym. Wskaźnik ten został opracowany przez australijski rząd i wskazuje na ile skutecznie dany materiał blokuje promieniowanie UV (zarówno UVA, jak i UVB) emitowane przez słońce. Im wyższa wartość UPF, tym więcej promieni ultrafioletowych jest blokowanych. Występuje w zakresie od 15 do 50. UPF na poziomie 50 oznacza, że tylko 1/50, tj. 2% promieni UV padających na dane ubranie UV przedostanie się do naszej skóry, podczas gdy pozostałe 49/50, tj. 98% promieni UV zostanie zablokowana. UPF na poziomie 50+ oznacza, że dany materiał blokuje co najmniej 98% szkodliwego promieniowania UV.”
Co to znaczy, że mój krem jest fotostabilny?
Fotostabilność to zdolność cząsteczki filtra UV do utrzymania swych właściwości ochronnych w stanie niezmienionym przez określony przedział czasu, podczas którego jest on poddany działaniu promieni słonecznych.
Aby ją zwiększyć stosuje się w formule:
- więcej niż jeden filtr UV, różniący się budową cząsteczek,
- konkretną mieszaninę filtrów w odpowiednich proporcjach, które uzupełniają się w pochłanianiu energii promieniowania UVA i UVB,
- stosuje się składniki chroniące cząsteczki filtrów przez rozpadem.
Skoro już znasz podstawowe informację dotyczące kosmetyków przeciwsłonecznych, czas wybrać rodzaj filtra – mineralny, chemiczny lub mieszany. Zatem przechodzę do konkretów.
Filtry mineralne
Filtry mineralne (nieorganiczne, fizyczne) to substancje, które zapewniają ochronę przed promieniowaniem UV przede wszystkim poprzez absorpcję promieni UV i zamienienie jej na ciepło. Wiemy o tym od października 2015 roku, kiedy to przeprowadzono badania na Uniwersytecie na Florydzie (kliknij TUTAJ).
Wcześniej rzeczywiście sądzono, że filtry mineralne osadzają się na powierzchni skóry tworząc warstwę ochronną, a ta niczym tarcza odbija bądź rozprasza promienie słoneczne. Obecnie wiemy, że takie działanie to tylko 5% z całości.
Do filtrów mineralnych zaliczamy:
- Titanium Dioxide (dwutlenek tytanu), który chroni przede wszystkim przed promieniowaniem UVB,
- Zinc Oxide (tlenek cynku) chroniący w szerokim zakresie przed promieniami UVA, a także UVB.
Zalety filtrów mineralnych:
- są bardzo dobrze tolerowane przez delikatną skórę noworodków, niemowląt oraz osób z problemami skórnymi,
- bardzo rzadko podrażniają i powodują alergię.
Filtry mineralne posiadają też szereg wad:
- nie wszystkie kosmetyki z filtrem mineralnym samodzielnie wykazują odpowiednio wysoką ochronę przed drażniącym promieniowaniem słonecznym (dlatego często są łączone z filtrami chemicznymi),
- powinny być reaplikowane co minimum 2-3h, gdyż łatwo zetrzeć je ze skóry (kąpiel w wodzie, szalona zabawa w piasku, wysiłek fizyczny, małe dzieci są przecież w ciągłym ruchu)
- najczęściej bielą skórę, są gęste i trudniej je rozprowadzić równomiernie na ciele (szczególnie już podrażnionej od słońca),
- filtry mineralne w formie ‚nano’* mogą przenikać przez skórę. Zgodnie z najnowszymi badaniami, naukowcy podejrzewają, że nanocząsteczki dwutlenku tytanu mogą mieć niekorzystne (m.in. prozapalne) działanie na drogi oddechowe (w tym płuca).
*fakt, dużym plusem form nano jest konsystencja, gdyż lepiej się rozsmarowują i są „przyjemniejsze” w użyciu
Filtry chemiczne
Filtry chemiczne (organiczne) to związki, które wnikają w wierzchnie warstwy naskórka i absorbują promieniowanie UV, uwalniając je w postaci nieszkodliwego ciepła.
Zalety filtrów chemicznych:
- lekka, nietłusta konsystencja, mniej wyczuwalna na skórze,
- skuteczna ochrona przed promieniowaniem UVA i UVB,
- dużo większy wybór.
Filtry chemiczne posiadają też szereg wad:
- mogą uczulać i podrażniać skórę osób wrażliwych,
- należy je aplikować 15-20 minut przed wyjściem z domu.
Podział filtrów chemicznych
- starszej generacji (inaczej zwane przenikające),
- nowszej generacji.
O filtrach „przenikających” więcej możesz przeczytać TUTAJ. Warto kliknąć, gdyż znajdziesz tam pełną informację m.in. czy to prawda, że należy ich unikać i kogo to obowiązuje.
Do filtrów starszej generacji, czyli takich których nie należy stosować u dzieci, należą:
- Benzophenone-3 (Oxybenzone),
- 4- Methylbenzylidene Camphor,
- Octocrylene,
- Homosalate (Homomethyl Salicylate),
- Benzophenone-4 (Sulisobenzone),
- Ethylhexyl Methoxycinnamate (Octinoxate),
- Octyl Dimethyl PABA (Padimate O),
- Ethylhexyl Salicylate (Octisalate)*,
- Butyl Methoxydibenzoylmethane (Avobenzone)*.
*w kosmetykach dla starszych dzieci, ze zdrową skórą, gdy są „obstawione” innymi filtrami UV oraz są dobrze stabilizowane przez inne substancje, ewentualnie można stosować ten filtr UV
Jeśli chodzi o bezpieczne filtry chemiczne, to na szczęście mamy ich trochę. Najważniejsza informacja jest taka, że różnią się od tych starszej generacji budową. Mają większe cząsteczki, dzięki czemu trudniej się wchłaniają przez naskórek. Ponadto, w zdecydowanej większości bardzo dobrze chronią przed promieniowaniem UVA, a część także przed UVB.
Do bezpiecznych filtrów chemicznych zaliczamy:
- Methylene Bis-Benzotriazolyl Tetramethylbutylphenol (Tinosorb M, Bisoctrizole),
- Bis-Ethylhexyloxyphenol Methoxyphenyl Triazine (Tinosorb S, Bemotrizinol),
- Diethylamino Hydroxybenzoyl Hexyl Benzoate (Uvinul A Plus),
- Disodium Phenyl Dibenzimidazole Tetrasulfonate (Neo Heliopan AP, Bisimidazylate),
- Terephthalylidene Dicamphor Sulfonic Acid (Mexoryl SX, Ecamsule),
- Drometrizole Trisiloxane (Mexoryl XL, Examsule),
- Ethylhexyl Triazone (Uvinul T 150),
- Diethylhexyl Butamido Triazone (Uvasorb HEB).
Filtry mieszane
Filtry mieszane (hybryda) to połączenie kilku różnych filtrów mineralnych i chemicznych w jednym kosmetyku przeciwsłonecznym. Uzyskujemy w ten sposób ochronę w szerszym spektrum UV, jest ona zwykle skuteczniejsza i przyjemniejsza w aplikacji.
Podsumowując
Utarło się, że małym dzieciom powinno się aplikować kremy z filtrem mineralnym. Ale! Nigdzie nie znajdziecie informacji gdzie jest granica między dzieckiem małym a dużym. Jedni uważają, że 6 miesięcy, inni, że dopiero po 3 roku życia skóra stanowi pełną ochronę przed środowiskiem zewnętrznym. Z kolei w Hiszpanii przykładowo już niemowlętom po 3 miesiącu życia zaleca się filtry mieszane. Daleko nie patrząc również w Polsce znajdziemy krem z filtrem hybrydą (mineralny + chemiczny) i to już dla dzieci od 1 dnia życia, a nawet wcześniaków. Jak widzicie ile zdań, tyle opinii.
Podsumowując, najważniejsze jest to, aby wybrać kosmetyk ze stabilnymi filtrami UV. Lepiej nawet dla niemowlaka użyć fotostabilny krem z filtrem chemicznym / mieszanym niż niestabilny mineralnym.
Ja osobiście zazwyczaj proponuję kremy z filtrem mineralnym dzieciom z bardzo delikatną i wrażliwą skórą oraz z chorobami skórnymi. W pozostałych przypadkach bywa różnie. Wszystko zależy od konkretnego dziecka.
Jak bezpiecznie korzystać ze słońca w mieście i na wakacjach z dziećmi przeczytasz TUTAJ.
Kremy z mineralnym filtrem – moje TOP 7 przeczytasz TUTAJ.
Kremy z chemicznym / mieszanym filtrem UV – moje TOP 11 – przeczytasz TUTAJ.
Udanej i bezpiecznej zabawy na słońcu.
Enjoy!
Ana
Bibliografia:
[1] https://eur-lex.europa.eu/legal-content/PL/TXT/PDF/?uri=CELEX:02009R1223-20180801&from=FR
[2] https://gis.gov.pl/dzialalnosc-gospodarcza/zglaszanie-produktow-kosmetycznych/
[3] https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC7087054/
[4] https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC3460660/
mysteria
Dzień dobry,
ja niestety za bardzo zaufałam obsłudze w aptece. Pouczona artykułem poszłam do apteki po krem z filtrem dla dziecka 10-miesięcznego. Pan (nie wiem już czy był farmaceutą czy technikiem) coś mi zaproponował. Pamiętając, że składniki mają nie przenikać, zapytałam czy to taki właśnie krem. Pan nie wiedział, poszedł dopytać koleżanki. Po chwili dowiedziałam się „no wie pani jak to krem, na pewno się wchłania”. Po moim pytaniu, czy może na podstawie składu dałoby się to ustalić, odpowiedział „no nie, nie jest to tutaj napisane”. Podziękowałam, co będę kupować w ciemno. W drugiej aptece poprosiłam też o nieprzenikający, a do tego o poradę czy filtr mineralny czy chemiczny. Pani pokazała mi kremy, jakie były, przy czym filtr chemiczny zrozumiała jako „sztuczny, nie-eko”. W końcu po poradzie kupiłam krem, a teraz sprawdzam i na samym początku wymienione są składniki, które Pani odradza na czerwono. Jestem na siebie zła, a z drugiej strony te nazwy są dla mnie tak skomplikowane, że nie byłabym w stanie tego rozczytać (po to chciałam kupować w aptece, żeby to zrobił ktoś, kto się na tym zna). Na drugi raz pójdę do Rossmanna i będę tam wybierać dopóki nie znajdę właściwego składu… Jeśli w aptece też można się naciąć, mimo, że pracują tam ludzie wykształceni w temacie, to co dopiero wybierając samemu.
MatkaAptekarka
Wielka szkoda, że musiało Cię to spotkać. Nie rozumiem postawy tego farmaceuty, ale jak w każdym zawodzie, niestety zdarzają się również takie nieprofesjonalne sytuacje. Rzeczywiście nazwy składników są po łacinie i nic dziwnego, że są Ci obce. W końcu przyszłaś po fachową poradę…
Jeśli będziesz potrzebowała porady, pisz śmiało do mnie 🙂
mysteria
Bardzo dziękuję 🙂
zamierzam znowu iść do apteki, tym razem z wydrukowaną listą filtrów „na tak” i „na nie”.
Całe szczęście, że trafiłam na Pani bloga, bo jest bardzo przydatny, a przy tym dobrze się czyta 🙂
Pozdrawiam
Gosia
Spojrzałam na skład Babydream spray przeciwsłoneczny polecany w artykule i jest tam w składzie (na 4 miejscu) Butyl Methoxydibenzoylmethane, który jest na czarnej liście. Czyli jednak babydream odpada…
MatkaAptekarka
Na czarnej liście (filtry chemiczne przenikające) są:
– Ethylhexyl Methoxycinnamate (Octyl Methoxycinnamate)
– Benzophenone-3 (Uvinul M40, Oxybenzone)
– Benzophenone-4 (Uvinul Ms40)
– 4-Methylbenzylidene Camphor
– Octyl Dimethyl PABA
– Homosalate
Butyl Methoxydibenzoylmethane zaliczany jest do filtrów chemicznych bezpiecznych.
Także Babydream wciąż jest w grze 😉
Jasmina
Powyżej w artykule napisała Pani, że Butyla Methoxydibenzoylmethane należy unikać (Butyl Methoxydibenzoylmethane (Parsol, Avobenzone) – bardzo niestabilny filtr, który rozkłada się pod wpływem słońca i powoduje namnażanie wolnych rodników, które są odpowiedzialne za przyspieszenie starzenia się skóry; także należy go unikać.) a w odpowiedzi dla Gosi pisze Pani, że jest bezpieczny. Więc jak to w końcu jest w tym Betylem?
MatkaAptekarka
Tak jak napisałam w artykule:
Butyl Methoxydibenzoylmethane(Parsol, Avobenzone) – bardzo niestabilny filtr, który rozkłada się pod wpływem słońca i powoduje namnażanie wolnych rodników, które są odpowiedzialne za przyspieszenie starzenia się skóry. Jeśli jednak w składzie znajdują się inne filtry przeciwsłoneczne lub substancje, które go stabilizują, jest on bezpieczny. Jest często stosowany ze względu na szeroki zakres działania UVA i UVB.
Karolina
Czy filtry chemiczne (te które są wymienione jako bezpieczne) można stosować w ciąży?
Matka Aptekarka
Można
Justyna
Czy kremy do opalania Avene (pomarańczowa seria) można stosować u niemowląt poniżej 6 miesiąca? Mam taki krem 50 SPF jeszcze z czasów ciąży, poleciła mi go znajoma, jako bezpieczny dla ciężarnej, ponieważ nie zawiera filtrów przenikających. Teraz sprawdziłam, że w składzie jest jeden z filtrów chemicznych, ale oznaczonych przez Ciebie jako „bezpieczny”. Niestety, zdążyłam już kilka razy posmarować nim mojego Maluszka 🙁 Mam nadzieję, że mu nie zaszkodzilam. Dodam tylko, że na jego skórze nie pojawiło się żadne uczulenie. Oby tylko nic szkodliwego nie wniknęło głębiej…
Matka Aptekarka
Ale nie masz się czym martwić. U dzieci i niemowląt także można stosować filtry chemiczne bezpieczne. Wcale nie muszą podrażniać. U alergików, dzieci z AZS i innymi chorobami skóry trzeba uważać, ale jeżeli dziecko ma zdrową skórę to nie ma przeciwwskazań.
Co do kremów Avene to przede wszystkim przypomnij sobie kiedy je otworzyłaś i sprawdź jaki mają okres przydatności. Myślę, że mogą być przeterminowane…
Jagoda
Witam, a co z kremami z poprzedniego sezonu? Otwartymi oczywiscie? Przylozylam sie do tematu w tamtym roku, wybralam zdaje sie odpowiednie dla siebie i dziecka(z filtrami mineralnymi) , zostalo ich calkiem sporo, zastanawiam sie, czy beda nadal skuteczne? Na ich opakowaniach widnieje informacja, zeby zużyć je w ciagu 6 lub 9 miesiecy od otwarcia. Pozdrawiam!
Matka Aptekarka
Kremy przeciwsłoneczne mają krótki czas przydatności po pierwszym otwarciu. Jeśli minęło te 6 czy 9 miesięcy, to należy kupić nowy. Filtry tracą swoją stabilność z biegiem czasu, a co za tym idzie, właściwości ochronne.
Natalia
Witam, Czyli dla dziecka 9miesięcznego, który wybrać ?
Starsza córka 5lat używa LA ROCHE-POSAY Anthelios Dermo i jest ok. A dla młodszej ? Trochę się pogubiłam czy mogą używać ten sam ? Będę wdzięczna za podpowiedź, Pozdrawiam
Wiktoria
Trochę się polubiłam… Który filtr wybrać dla dziecka 9 msc z bradzo suchą skórą ?