Nazywam się Ana Krysiewicz. Mam 34 lata. Urodziłam się 20 lutego 1986 r. w Gdańsku. 

Od 2005 roku związana jestem z Warszawą, gdzie obecnie mieszkam wraz z mężem Marcinem oraz dwiema córeczkami – 4,5-letnią Antosią i 1,5-roczną Miśką . Mam dwójkę rodzeństwa, siostrę bliźniaczkę oraz starszego brata (który pomaga mi od strony techniczno-informatycznej prowadzić bloga).

Jestem fanką tenisa i piłki nożnej.

Nie znoszę bałaganu, za to cenię sobie ład i porządek.

Jestem perfekcjonistką i pedantką.

Nie przepadam za mięsem. Uwielbiam sushi, tajskie jedzenie i jak to mówi Tosia „liście”, czyli wszelką zieleninę 😉

Na co dzień zajmuję się młodszą córeczką i prowadzę własną działalność. Od czasu ostatniej ciąży mam przerwę w pracy w aptece, ale mam nadzieję, że niedługo tam wrócę. Obecnie edukuję mamy (rodziców) poprzez artykuły na blogu, LIVE’y i webinary oraz prowadzę szkolenia dla firm.

Tak naprawdę nie planowałam tego. Praktycznie do klasy maturalnej zastanawiałam się jaki kierunek wybrać.

Od zawsze byłam dobra w sporcie: siatkówka, koszykówka, lekkoatletyka. Przez kilka lat grałam nawet w koszykówkę „zawodowo” (w młodzikach), ale niestety ponieważ nie urosłam  oraz zachorowałam na cukrzycę, moja „kariera” się skończyła.

Z drugiej strony, zawsze świetnie się uczyłam i przychodziło mi to bez większego wysiłku. Przez pierwsze 9 lat nauki na świadectwie miałam, z wszystkich przedmiotów, same piątki i szóstki. Nie mogąc się więc zdecydować, poszłam wraz z siostrą do klasy matematyczno-fizycznej w liceum. Dzięki temu, że wybrałam ten profil, przekonałam się, że to był błąd, gdyż matma i ja nadajemy na zupełnie innych falach.

Ale, ponieważ czas naglił i musiałam wybrać jakiś kierunek zdecydowałam, że na maturze będę zdawała biologię i chemię, a później złożę papiery na Akademię Medyczną. Tak też zrobiłam. Niestety, nie dostałam się 

A ponieważ nie interesowały mnie inne kierunki (ani lekarski, ani analityka medyczna), wybrałam 2-letnią Medyczną Szkołę Policealną przy Rakowieckiej, w Warszawie i kierunek technik farmaceutyczny. Po uzyskaniu dyplomu, we wrześniu 2008 roku, rozpoczęłam pracę w aptece. 

Raz jeszcze postanowiłam nie dać za wygraną i podjąć próbę dostania się na Akademię Medyczną w Gdańsku. Tym razem udało się i w marcu 2015 roku uzyskałam prawo wykonywania zawodu jako magister farmacji.

Niedawno minęło mi 12 lat pracy zawodowej!

Od zawsze uwielbiałam dzieci i wiedziałam, że moje życie w przyszłości będzie kręciło się wokół nich.

Tak też się stało.

Gdy miałam 17 lat pierwszy raz pracowałam jako niania. Tak mi się spodobało, że robiłam to przez kolejne 9,5 roku, zajmując się maluchami, głównie niemowlakami i małymi dziećmi, w Warszawie, Gdańsku i Anglii. 

Gdyby nie fakt, że chciałam skończyć studia, mogłabym całe życie być nianią albo prowadzić własne przedszkole.

W 2008 roku ukończyłam Medyczną Szkołę Policealną przy ulicy Rakowieckiej w Warszawie uzyskując tytuł technika farmaceutycznego.

Dnia 10. września 2008 roku rozpoczęłam pierwszą pracę w aptece.

W październiku tego samego roku rozpoczęłam studia – farmację – na Akademii Medycznej w Gdańsku (obecnie GUMed – Gdański Uniwersytet Medyczny).

Dnia 30. czerwca 2014 roku obroniłam pracę magisterską na wydziale Bromatologii Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego.

W marcu 2015 roku uzyskałam prawo wykonywania zawodu jako magister farmacji.

Przez całe studia pracowałam na etat w aptece. Łączyłam pracę i naukę, z całkiem dobrym skutkiem