Wielki błąd, który popełniają rodzice, a który może zrujnować zdrowie ich dzieci.

Drogie mamy, drodzy rodzice, mam do Was ważny apel.

 

Jak dotąd napisałam dla Was kilkanaście artykułów na temat odporności dzieci. Miałam wrażenie, że wałkuję ten temat w kółko.

Jednak wciąż dostaję od Was takie maile:

 

„Twoje rady nie działają. Robiłam wszystko co napisałaś, a mój 3-letni synek ciągle choruje. Już nie przegrzewam, nawilżacz chodzi w sypialni każdej nocy, szczepie, karmiłam piersią prawie rok, dziecko je warzywa, chodzimy na spacery, od miesiąca zaczęłam nawet podawać olej z wątroby rekina i nic. Nic nie działa.”

 

I rzeczywiście. Wydaje się, że mama robi wszystko dobrze, a moje rady są po prostu BEZNADZIEJNE.

 

Pewnie, zawsze zaznaczam, że każde dziecko jest inne i nie ma jednego uniwersalnego sposobu na zdrowie dzieci.

Różne też bywają odczucia rodziców. Jedne mamy uważają, że jak dziecko ma wodnisty katar to jest już mono chore, inne z kolei katar traktują jako objaw, który nie zawsze prowadzi do rozwoju infekcji.

Ponadto, wpływ na zdrowie malucha mają także przewlekłe choroby, alergie, nietolerancje, niedowaga i nadwaga czy po prostu geny.

Nierzadko zdarza się również, że w tym samym domu, jedno dziecko jest okazem zdrowia, drugie zaś bardzo łatwo łapie infekcje.

 

Ale! okazuje się, że nic nie dzieje się bez przyczyny.

 

Jest jeszcze jedna rzecz, która ma ogromny wpływ na zdrowie naszych dzieci, a o której mało kto mówi.

PAPIEROSY!!!

 

Czy zdajecie sobie sprawę jak duży wpływ na układ oddechowy dziecka ma bierne palenie???

 

Według statystyk aż 18% palaczy w Polsce przyznaje się, że pali w obecności dzieci. Aż trudno w to uwierzyć, w dobie XXI wieku i powszechnej dużej świadomości na temat szkodliwości palenia.

Co jednak najgorsze, niemowlęta i dzieci narażone na bierne palenie są w grupie zwiększonego ryzyka (według WHO to aż od 50 do 100%) chorowania na ostre infekcje układu oddechowego.

 

Jeśli w Twoim domu…

A więc, jeśli w Twoim domu, samochodzie, biurze, domu u dziadków, cioci czy u opiekunki albo po prostu w najbliższym otoczeniu ktoś pali, wiedz, że jest to bardzo szkodliwe dla Ciebie oraz Twojego dziecka. I choćbyś nie wiadomo co robiła, skazujesz swoje dziecko na CHOROBY.

 

Świadomie trujesz swoje dzieci!

 

I żeby nie było tłumaczeń, że palisz tylko w kuchni przy otwartym oknie albo wychodzisz na balkon.

 

To nie ma znaczenia.

 

Człowiek palący cały jest przesiąknięty dymem papierosowym (choć najczęściej tego po prostu nie czuje), a każda komórka jego organizmu jest pełna toksyn.

 

A co z e-papierosami?

Zacznę od tego, że e-papierosy (papierosy elektroniczne) należą do grupy zwanej EVP (z ang. Electronic Vapor Products, elektroniczne produkty oparów lub elektroniczne systemy dostarczania nikotyny). To „nowoczesne papierosy”, czyli urządzenia przeznaczone do dostarczania palaczowi nikotyny oraz innych substancji bądź samych substancji (bez nikotyny) w postaci aerozolu, które następnie są wydychane przez użytkownika do środowiska.

 

Co to oznacza? A to, że pomimo iż wiele osób myśli, że e-papierosy są nieszkodliwe, niestety są w wielkim błędzie. Szkodliwe i potencjalnie szkodliwe substancje takie jak: nikotyna, formaldehyd i acetaldehyd (które są także rakotwórcze), metale ciężkie (np. nikiel, cyna, ołów), ultradrobne cząsteczki i lotne związki organiczne (np. benzen, akroleina, aceton, diacetyl), gliceryna, glikol propylenowy, mogą bardzo źle wpływać na zdrowie niemowląt i dzieci

 

Składniki toksyczne e-papierosów, tak samo jak tradycyjne papierosy, mogą osiadać na powierzchniach, gdzie z wielkim prawdopodobieństwem bywają spożywane, wdychane lub wchłaniane przez skórę. Niemowlęta i dzieci dużo bardziej narażone są na negatywne działanie aerozolu „z drugiej ręki” z powodu niższej masy ciała i nie w pełni rozwiniętego układu oddechowego.

PS. Szacuje się około 20-kronie mniejszą szkodliwość e-papierosów w porównaniu do papierosów tradycyjnych. Nie oznacza to jednak, że papierosy elektroniczne są bezpieczne.

 

Czy wiesz, że…

Według statystyk aż 1 na 3 kobiety pali w ciąży

Jeszcze więcej mam pali podczas laktacji (i nie ma znaczenia, że odbywa się to, kiedy dziecko śpi). Nikotyna i inne substancje z łatwością przechodzą do mleka mamy.

Najgorsze jest jednak to, że kobiety te nie zdają sobie sprawy, że paląc w czasie ciąży czy podczas laktacji, już na starcie przekreślają pełnię zdrowia swojego dziecka.

 

Oczywiście pomijam tu fakt, że narażanie płodu na nikotynę podczas ciąży może spowodować inne tragiczne w skutkach sytuacje, m.in.:

  • poród przedwczesny,
  • poród martwy,
  • niską masę urodzeniową,
  • upośledzenie rozwoju mózgu i płuc czy
  • zespół nagłej śmierci niemowląt (SIDS – Sudden Infant Death Syndrome).

 

Pamiętaj, że Twoja lub domowników „przyjemność” będzie bardzo kosztowna, a cena jaką przyjdzie Ci zapłacić to zdrowie Twojego dziecka.

 

Dlatego:

  • Bezwzględnie nie pal papierosów w ciąży.
  • Nie przebywaj w jednym pomieszczeniu z palącymi.
  • Również podczas laktacji nie wolno palić papierosów.
  • Nie pozwól, aby opiekunowie Twoich dzieci byli osobami palącymi (dziadkowie, opiekunka).
  • W Twoim domu, samochodzie czy miejscu pracy powinien być bezwzględny zakaz palenia.
  • Nie ma czegoś takiego jak bezpieczna ilość papierosów na dzień. Każda ilość szkodzi Tobie i Twojemu dziecku.

 

I choć domyślam się, że rzucenie palenia lub nakłonienie domowników do rzucenia palenia nie jest łatwe (sama nigdy w życiu nie paliłam), warto się postarać i zrobić to dla zdrowia dzieci.

 

Enjoy!

Ana

 

Bibliografia:

[1] https://gis.gov.pl/wp-content/uploads/2018/04/Postawy-Polak%C3%B3w-do-palenia-tytoniu-Raport-2017.pdf

[2] https://www.cdc.gov/pcd/issues/2017/16_0567.htm

[3] https://www.lung.org/stop-smoking/smoking-facts/e-cigarettes-and-lung-health.html

[4] https://drive.google.com/file/d/0B2HMn-eeX0iWT1Z6SGxGVzFjVDA/view